To tu, To tam: RPA; Johannesburg- upadła metropolia.

poniedziałek, 24 listopada 2014

RPA; Johannesburg- upadła metropolia.

Uff... przegląd i selekcja zdjęć zajmuje mi więcej czasu niż mógłbym się spodziewać, dlatego postanowiłem na chwilę zmienić temat. W czasie urlopu miałem okazję odwiedzić Johannesburg. Metropolia ta jest stolicą południowoafrykańskiego biznesu. Bez wątpienia jest najbogatszym miastem w kraju. Choć sprawia wrażenie nowoczesnej, ogromnej metropolii, w której biznes kwitnie ma ono swoją ciemną stronę. Od wielu lat uznawane jest za jedno z najniebezpieczniejszych miast na świecie. Ja nazwałbym je "miastem widmo"... Choć panorama miasta zachęca do odwiedzin podobnie jak inne stolice światowego biznesu... to szczerze jest to odradzane przez wszystkich mieszkańców tego państwa i państw graniczących z RPA, a także przewodników lokalnych i samych mieszkańców Johannesburga.

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg
Fakty mówią same za siebie ... patrząc na statystyki samego ścisłego centrum miasta:

- brutalne morderstwo średnio raz w tygodniu 
- przestępstwa seksualne średnio trzy razy w tygodniu
- spowodowanie poważnych obrażeń ciała w wyniku napadu średnio trzy razy dziennie
- średnio 6 napadów rabunkowych w ciągu doby
- średnio 4 uprowadzenia samochodów dziennie

To w Johannesburgu znajduje się szpital uchodzący za ten spotykający się z najbardziej drastycznymi przypadkami w RPA, Posiada on jedną z największych izb przyjęć na świecie.

RPA- Johannesburg

Jak faktycznie wygląda centrum Johannesburga? 
Opuszczone biurowce, zniszczone ulice, śmieci na chodnikach, powybijane szyby, kraty w oknach. Biznes już jakiś czas temu opuścił centrum metropolii a prawo zezwala na prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu do czasu spowodowania wypadku, naturalnym zjawiskiem jest ignorowanie czerwonych świateł sygnalizacji ulicznej... Prawda jest taka, że do centrum po zmroku wjeżdża się tylko wtedy, kiedy inne opcje zostały wykluczone i przejeżdża się przez nie jak najszybciej można i zdecydowanie bez jakichkolwiek postojów. 
Na moje pytanie skierowane do jednego z mieszkańców Johannesburga dotyczące tego czy odważyłby się znaleźć w centrum miasta po zmroku... otrzymałem dziwny, niepewny uśmiech, tak jakby oczekiwał za chwilę dodatku brzmiącego :"żartowałem". Ja jednak pytanie powtórzyłem. Otrzymałem więc wyczerpującą odpowiedź, że w dzień, jeśli musi to ok.... ale po zmroku woli slumsy od centrum miasta, bo jest tam zdecydowanie bezpieczniej.

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

RPA- Johannesburg

Jak to się stało? Otóż w czasie apartheidu (w celu wyjaśnienia kliknąć w link w słowie apartheid!) metropolia bardzo mocno się rozwijała, działo się to pod rządami białej części społeczeństwa. W chwili upadku chorego systemu rządów, niegdyś wykluczona część społeczeństwa zaczęła wypierać ówczesnych mieszkańców centrów metropolii chcąc im dorównać. Zjawisko to doprowadziło do zniszczenia centrum miasta, opustoszenia biurowców i znacznego wzrostu przestępczości w tym tej bardzo brutalnej. Chcący normalnie żyć ludzie, ze strachu opuszczali apartamentowce i wyprowadzali się na przedmieścia. Dziś to na przedmieściach odnalazł swoje miejsce biznes. 

Trudno jest ocenić to zjawisko, gdyż zrozumieć należy obie strony... Miasto to jest doskonałym dowodem na fakt, że każda rewolucja wiele kosztuje.  Niestety RPA do bezpiecznych państw nie należy, co można zaobserwować również i na przedmieściach Johannesburga mocno oddalonych od centrum.
RPA- przedmieścia Johannesburga
Domy otoczone wysokimi murami oraz chronione wysokim napięciem wkomponowały się na stałe w miejski krajobraz Republiki Południowej Afryki. Trudno się dziwić, gdy wśród trzech najczęstszych przestępstw w kraju występują włamania i wtargnięcia do domów. Ludzie się boją, ale nauczyli się żyć z tym strachem- niestety perspektyw na poprawę tej sytuacji nie widać.... 

Powodu wysokiego poziomu zagrożenia brutalną przestępczością można dziś doszukiwać się w rozwarstwieniu społecznym. Duża część społeczeństwa żyje na poziomie ubóstwa bez szans na poprawę swojej sytuacji. Z drugiej znów strony mamy bogatą część społeczeństwa, która stara się wciąż izolować od problemów tej większości. Zjawiskiem obecnym w RPA są wciąż poszerzające się townshipy. Townshipy w rozumieniu afrykańskim są to nic innego jak ogromne osiedla slumsów. Trudno jest sobie wyobrazić sytuację, w której ludzie bez dostępu do bieżącej wody, elektryczności, ogrzewania żyją tuż obok ludzi mieszkających w ogromnych willach z pięknymi ogrodami i kilkoma drogimi samochodami za wysokim murem. To jest jednak rzeczywistość każdego dużego miasta w Republice Południowej Afryki.

RPA- township w okolicy Johannesburga

RPA- township w okolicy Johannesburga

RPA- township w okolicy Johannesburga
 Na szczęście Johannesburg ma też do zaoferowania coś innego niż zagrożenie gwałtem lub rabunkiem.

Miasto było jednym z gospodarzy Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2010 roku. To na jego arenie odbywały się najważniejsze imprezy. Stadion oddalony jest znacznie od centrum miasta. Warto go odwiedzić, bo robi ogromne wrażenie :)

RPA- Johannesburg
Duża część Soweto, byłego miasteczka robotniczego pod miastem, obecnie przechodzi metamorfozę. Choć wciąż zamieszkuje je między innymi bardzo biedna część społeczeństwa, rząd oraz władze miasta starają się sytuację zmienić. Budując nomy socjalne, z prostych i tanich materiałów z dostępem do podstawowych mediów znacznie podnosi się standard życia w okolicy. Soweto staje się modne między innymi dzięki bogatej historii. To tam zamieszkiwał Nelson Mandela. To tam rozpoczynała się rewolucja zmieniająca rasistowski system rządów na demokrację. Dziś tam można odwiedzać muza, zakupić posiadłości i czuć się zdecydowanie bezpieczniej niż w samym Johannesburgu. Choć miejsce to w niczym nie przypomina już tego townshipu sprzed 20 lat...warte jest odwiedzenia. 

RPA- Soweto


RPA- Soweto

RPA- Soweto

RPA- Soweto
No to teraz zapraszam do Johannesburga... poniżej obwodnica miasta, którą wjedziemy... a przede wszystkim wyjedziemy z centrum ;)

RPA- Johannesburg
Myślę, że wkrótce uda mi się przygotować wpis o Madagaskarze... :) już teraz zapraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz