Nasza wizyta w Kapadocji rozpoczęła się dość pechowo... od sporego opóźnienia samolotu w środku nocy, niepewnego transportu z oddalonego o ponad 80 km od hotelu lotniska w Kayseri, zmianą miejsca pierwszego noclegu...... Na szczęście wyczerpaliśmy tym limit pecha :)
Choć do hotelu dotarliśmy o 5 rano.... już o godzinie 7:30 byłem na nogach i starałem się określić gdzie tak dokładnie się znajdujemy (po niespodziewanej zmianie hotelu.. )... Zadanie to do prostych nie należało... gdyż spotkałem się tam z dość "wysoką" barierą w komunikacji z pracownikiem recepcji.. Zwyczajnie nie znaliśmy żadnego wspólnego języka :D
Ale trudno... po kilkudziesięciu minutach walki z mapą i informacjami w Internecie.... oraz wykonanym telefonie do jedynej osoby, z którą bez żadnych barier potrafiłem się dogadać.... wreszcie określiłem dokładnie nasze położenie oraz trasę do pierwszej, wcześniej nie planowanej atrakcji oraz załatwiłem transport do docelowego hotelu.
Okazało się, że znajdujemy się całkiem blisko Muzeum Goreme.. Tak więc, niewyspani, totalnie zmęczeni opuściliśmy hotel... od wyjścia z hotelu naszym oczom ukazały się księżycowe krajobrazy Kapadocji...
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
Po przejściu kilkudziesięciu metrów w kierunku Goreme Open Air Museum, otrzymaliśmy propozycję podwózki..., z której z chęcią skorzystaliśmy... :) Po trwającej kilkanaście minut podwózce, przemiły Pan Kierowca poprosił nas o pamiątkową fotkę ... i się z nami pożegnał zostawiając nas pod bramą muzeum.
W tym momencie już prawdopodobnie zacząłem wybaczać Turcji wpadkę ze zmianą hotelu nad ranem :)
Muzeum w Goreme, to kilkadziesiąt skalnych budowli.... kaplic, domostw, kościołów....Choć turystów w tym miejscu nie brakuje.. to warto je odwiedzić...
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
|
Goreme Open Air Museum |
Do większości budowli można wejść, jednak fotografowanie w ich wnętrzu jest zabronione ze względu na znajdujące się tam malowidła i freski. Pracownicy muzeum bardzo pilnują aby zakaz był przestrzegany przez turystów.
Muzeum jest ciekawym wstępem do wizyty w Kapadocji.... to taka Kapadocja w pigułce, którą gorąco polecam osobom, które mają jedynie jeden dzień w tym niezwykłym miejscu.
W drodze powrotnej widoki zapierały dech, tym razem przeszliśmy cały odcinek pieszo.... zatrzymując się po drodze w różnych ciekawych miejscach... w tym na krótką piwną przerwę gdzieś po środku niczego w przypadkowo znalezionym ośrodku campingowym. Po rzuceniu dyskretnie pytania do sprzedawcy, czy mają tam piwko, sprzedawca sięgnął do ukrytej lodówki po zbawienny, w nieziemsko upalny dzień, trunek.. :)
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
|
Kapadocja |
Po długim spacerze w tej niesamowitej scenerii, dotarliśmy do hotelu... następnie ruszyliśmy do docelowego hotelu... który wybraliśmy przeszło pół roku wcześniej.... Nasz Hotel to jeden z najpiękniej położonych hoteli w Kapadocji.... Kaya Hotel - zlokalizowany jest w Uchisarze, w samym centrum Kapadocji. Z hotelu i całego miasta rozpościerają się piękne widoki na wiele dolin... nasz hotel położony był przy samej Dolinie Gołębi....
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
Po odpoczynku nad hotelowym basenem, ruszyliśmy na spacer po Uchisarze... Aby ostatecznie wdrapać się pod skalny zamek w Uchisarze i zobaczyć Kapadocję w całej okazałości.
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
|
Uchisar |
Uchisar okazał się rewelacyjnym miejscem do odpoczynku a jego okolice wprost strzałem w dziesiątkę dla fanów trekkingu. Turcja przechodząca przez kryzys turystyczny po zamachach w Stambule i przez napiętą sytuację przy granicy z Syrią... oferuje niesamowitą przestrzeń "odważniejszym" turystom, którzy jednak zdecydują się na odwiedziny w tym pięknym kraju.
Dzień po nieprzespanej nocy zakończyliśmy dość wcześnie na balkonie naszego pokoju, słuchając przy tym charakterystycznej weselnej, tureckiej muzyki.... gdyż do późnej nocy większość gości hotelowych uczestniczyła w imprezie weselnej nad basenem :)
Zasnęliśmy bez problemów mimo głośnej muzyki.... nie mieliśmy wyboru, gdyż kolejny dzień rozpoczęliśmy o 4 rano..... Ale do atrakcji kolejnego dnia wrócę w kolejnym poście!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz