To tu, To tam: maja 2015

niedziela, 17 maja 2015

EGIPT; W kraju faraonów cz.IV

Rano, wyglądając przez okno kajuty, zauważyłem, że jesteśmy na miejscu. Luksor jest spokojnym miastem, w którym życie płynie bardzo powoli. Trudno jest sobie wyobrazić by było tak w jakimkolwiek dużym mieście w Europie. Tam jednak patrząc na mieszkańców, dociera do człowieka, że ludzie wciąż  żyją jak w odległej przeszłości: drobny handel, kilkudziesięciu naganiaczy, dorożkarze, i leniwie przesiadujący na ulicach ludzie, którzy zrywają się 5 razy dziennie do modlitwy. Brak dużych korporacji, brak przemysłu (oprócz lokalnego zajmującego się wyrobami z alabastru) wpływa na brak zajęć dla dużej części żyjących z dnia na dzień mieszkańców. 

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor
Luksor to "moje małe piekiełko" na przełomie kwietnia i maja temperatura w cieniu przekraczała 40 C... w godzinach południowych trudno było wytrzymać- zabytki Luksoru jednak warte są poświęceń. W Luksorze znajduje się więcej zabytków niż w jakimkolwiek innym mieście na świecie- do dziś trwają prace archeologiczne na terenach przyległych do miasta. 

Dzień rozpoczęliśmy od wizyty w Dolinie Królów, która słynie z największej ilości odkrytych grobowców antycznych królów Egiptu. To w Dolinie Królów odnaleziono jedyny nietknięty i nieobrabowany królewski grób. Skarby z grobu Tutanchamona możemy do dziś podziwiać w muzeum kairskim. W Dolinie Królów panuje całkowity zakaz wnoszenia sprzętu fotograficznego, przez co nie posiadam żadnych zdjęć z tego miejsca. W grobach do dziś zachowały się kolory malowideł nanoszone barwnikami naturalnego pochodzenia. Można oczywiście za 15 dolarów odwiedzić 3 wybrane grobowce. 

Drugim przystankiem była świątynia królowej Hatszepsut. Przy pracach związanych z odzyskiwaniem świątyni pracowali w dużej mierze Polacy. Dziś możemy oglądać efekty ich wieloletniej pracy. Budowla jest piękna, w dużej części wykuta została w skale, stąd również można wyruszyć w pieszą wędrówkę skalnymi tunelami aż do Doliny Królów- choć możliwe jest to jedynie w miesiącach zimowych, gdyż tylko wtedy temperatury na to pozwalają. Świątynia kojarzy się dziś głównie z mającym tam miejsce zamachem terrorystycznym, którego ofiarami stali się turyści. Choć zamach miał miejsce prawie 20 lat temu, do dziś silnie oddziałuje na wyobraźnię turysty, bowiem ogromna, otwarta przestrzeń nie daje możliwości ucieczki ani przed palącym słońcem, ani przed ewentualnymi zamachowcami.

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Na kolejnym zdjęciu miejsce zamieszkania Polaków pracujących od 1961 roku przy odzyskiwaniu świątyni (Świątynię królowej Hatszepsut można zwiedzać dopiero od 2002 roku).

Egipt- Luksor
Kolejnym przystankiem tego dnia były Kolosy Memnona, przedstawiające króla Amenhotepa III. Choć dziś posągi są już bardzo zniszczone przez wiatry i akty wandalizmu, nadal robią wrażenie jakby czegoś broniły. 

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor
Tego samego dnia, po chwili odpoczynku, wyruszyliśmy jeszcze do Świątyni w Karnaku. Jest to największa świątynia Egiptu- jej budowa jednak nigdy nie została zakończona. Dzięki niej można wywnioskować, w jaki sposób budowano wrota świątyń. Metoda ta miała polegać na konstruowaniu ogromnych kamiennych nasypów. 

To z Karnaku aż do Świątyni Luksorskiej prowadziła słynna aleja sfinksów, która z czasem przechodziła w aleję baranów. Dziś zachowały się fragmenty alei zarówno w Karnaku jak i przy świątyni Luksorskiej. Pozostałe posągi są wykorzystywane przez dzieciaki, jako słupki bramek na prowizorycznych boiskach piłkarskich i z każdym rokiem są coraz bardziej zniszczone. 

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Świątynia robi wrażenie dzięki ogromnym kolumnom oraz najwyższym obeliskom na świecie, które zostały wzniesione dla Totmesa I i królowej Hatszepsut.

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak

Egipt- Karnak


To już koniec kolejnego egipskiego dnia.... jeszcze zachód słońca i wędrujące mieszkanki górnego Egiptu.

Egipt- Luksor

Egipt- Karnak
Ale to jeszcze nie koniec!
Kolejny dzień miał być dniem luzu, odpoczynku na statku i kąpieli słonecznych. Ja jednak usiedzieć na miejscu podczas urlopu nie potrafię toteż, zorganizowałem spacer po Luksorze bez przewodnika.... albo inaczej, ja robiłem za przewodnika :D

Pierwszym punktem spaceru był słynny hotel- Winter Palace- jest to najdroższy hotel w tej części Egiptu- mimo 100 letniej historii nadal sprawia wrażenie prawdziwego luksusu.

Egipt- Luksor
Egipt- Luksor
Następnym przystankiem była Świątynia Luksorska, choć rzadko pojawia się w programach wycieczek zorganizowanych przez biura podróży, to jest zdecydowanie warta uwagi. Dobrze zachowana, niezatłoczona, ze świetnie zachowanymi posągami  i obeliskami, oraz z całkiem sporym fragmentem alei sfinksów. 

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor
Ostatnim punktem spaceru było oddalone o ok. 2km od świątyni miejsce cumowania najdroższego i najstarszego historycznego statku pływającego po Nilu - statku Sudan. Warto go zobaczyć choćby ze względu na jego piękną architekturę. Mieliśmy szczęście gdyż od napotkanego przy drodze starszego Pana dowiedziałem się, że statek za 30 minut odpływa... więc przyśpieszyliśmy kroku by przyjrzeć się temu cudeńku i zrobić kilka pamiątkowych zdjęć.

Egipt- Luksor

Egipt- Luksor
I faktycznie w drodze powrotnej na nasz statek, Sudan nas wyprzedził i odpłynął. 
To tyle spaceru tego dnia, temperatura w drodze powrotnej zaczęła  dawać się  we znaki- rosła niemiłosiernie w okolicy godziny 12 by osiągnąć kolejny raz czysto piekarnikową wysokość. :D 
Reszta dnia minęła na słodkim lenistwie na pokładzie statku i krótkim spacerku w poszukiwaniu zimnego piwka. :D

Oczywiście dzień zakończył charakterystyczny zachód słońca!

Egipt- Luksor

To były nasze ostatnie chwile w Luksorze, kolejnego dnia o godzinie 6:30 odlecieliśmy do Kairu. 


cdn!

sobota, 16 maja 2015

EGIPT; W kraju faraonów cz.III

Po nocnym rejsie w kierunku Luksoru rankiem dobijamy do małej rzecznej przystani w Kom Ombo. 
Tutaj znajduje się bardzo ciekawa, choć niezachowana w tak dobrym stanie jak poprzednie, świątynia, wzniesiona przez Totmesa III. 

Świątynia jest dobrym przystankiem, na chwilę relaksu podczas podróży do upalnego Luksoru. 


Egipt- Kom Ombo

Egipt- Kom Ombo

Egipt- Kom Ombo

Egipt- Kom Ombo
Po przeszło godzinie spędzonej na terenie świątyni, czekał nas rejs już do Edfu i do Luksoru. Dzięki temu mogliśmy obserwować dorzecze Nilu oraz leniwie toczące się życie. Sami też nie byliśmy zdolni do wielkiego wysiłku, gdyż wraz z każdym kilometrem w kierunku Luksoru temperatura rosła. W południe na statku przekroczyła 40 C.  Biorąc pod uwagę, że to przełom kwietnia i maja, nie mogłem sobie wyobrazić, jakie temperatury panują tam w środku lata!

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil
Dorzecze Nilu na Kontynencie Afrykańskim wielkością ustępuje jedynie drugiej najpotężniejszej rzece świata- Rzece Kongo. Znów długością Nil według niektórych opracowań ustępuje jedynie Amazonce.  Nil przepływa przez 7 państw: Egipt, Sudan, Sudan Południowy, Ugandę, Rwandę, Burundi i Tanzanię. Jako ciekawostkę podam, że pod względem ilości państw, przez które przepływa, ustępuje jedynie Dunajowi, który przecina 10 europejskich państw.

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil
Nil pozwala pustynnemu Egiptowi (95% powierzchni Egiptu zajmuje pustynia) posiąść zapasy wody większe niż posiada nasza deszczowa Polska. Woda na pustyni paradoksalnie jest tańsza niż w naszym kraju, podobnie zresztą jest i z energią elektryczną, której pozyskiwanie z odnawialnych źródeł energii, sprawia, że dostęp do elektryczności ma większość mieszkańców Egiptu i mimo wysokiego poziomu ubóstwa stać ich zarówno na dostęp do wody jak i  do energii elektrycznej.

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil
Kolejnym przystankiem na Nilu było Edfu, gdzie dorożkami udaliśmy się do świątyni . Jest to jedna z najpiękniejszych zachowanych do dziś świątyń Egiptu. Wzniesiona przeszło 2000 lat temu, była miejscem kultu boga Horusa. Dziś jest jednym z najpopularniejszych zabytków Egiptu. To tutaj pierwszy raz miałem dość słońca- temperatura dobijała do 50 C, co sprawiało, że krem z filtrem gotował się na skórze. :D

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Egipt- Edfu

Wielkością ustępuje jedynie nieskończonej nigdy świątyni w Karnaku. Tym samym należy do grona największych świątyń świata, na czele których stoi kompleks Angor Wat w Kambodży. 

Na dziś to tyle, fascynujący dzień z rejsem i egipskimi świątyniami, kończy dalszy rejs do Luksoru i spektakularny zachód słońca nad Nilem.

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

Egipt- Nil

cdn wkrótce!